No i pierwsze wiosenne punkty poszły się... topić

2021-03-26 11:00:00(ost. akt: 2021-03-26 10:04:49)
MKS i Granica solidarnie, ramię w ramię, wypuściły punkty w końcówce swych spotkań

MKS i Granica solidarnie, ramię w ramię, wypuściły punkty w końcówce swych spotkań

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

FUTBOL || Pierwszy dzień wiosny nie przyniósł tyle radości naszym kibicom, ile mógł. W roli topionej Marzanny wystąpiły solidarnie dwa IV-ligowe ekipy powiatu. Kętrzyn uległ u siebie Polonii Lidzbark Warmiński, a Korsze o włos przegrały z Mamrami Giżycko.
Rzeczą, z której cieszyć mogli się kibice, było to, że... mecze się w ogóle odbyły. Wyrazy uznania w tym przypadku należą się Warmińsko-Mazurskiemu Związkowi Piłki Nożnej, który zlecił szczegółową analizę prawną obecnej relacji między futbolem a "koroną". Nie wszystkie związki w kraju to zrobiły, w wielu miejscach Polski więc IV liga nie wystartowała.

Lider na widelcu

Potężny niedosyt po inauguracji rundy wiosennej mogą mieć zwłaszcza piłkarze MKS Korsze. Najwyżej sklasyfikowana ekipa naszego powiatu (do niedawna 5. miejsce, obecnie spadek na 8.) rzuciła na wyjeździe rękawicę samym liderom — Mamrom Giżycko.

MKS rozpoczął wyśmienicie. Wynik spotkania w 16. minucie otworzył sam grający trener. Aleksander Lipowski — wykorzystując warunki fizyczne — wyskoczył najwyżej do dośrodkowania z rzutu rożnego. Uderzenie głową i... siedzi! Krzyki radości MKS mieszały się z przekleństwami gospodarzy.

Kwadrans później defensywa Mamr została rozpracowana po raz drugi. Serię podań wykończył strzałem Paweł Flis. Rywale odpowiedzieli w 38. minucie. Do bramkarza Korsz nie ma co mieć pretensji. Potężny strzał Michała Świderskiego (z woleja, idealnie pod poprzeczkę) sprawił, że nawet niektórzy zawodnicy MKS pokiwali z uznaniem głowami.

Po zmianie stron korszenianie odskoczyli na 3:1. Z lewej strony boiska podanie otrzymał Patryk Harasim, który bez cienia litości postawił "kropkę nad i".
Lider był na widelcu. Praktycznie było po meczu. A właściwie byłoby, gdyby nie to, że... strzelanina dopiero miała się zacząć. Niestety — pierwsze skrzypce grali gospodarze.

W odstępie niecałych 20 minut Mamry zdobyły 3 gole (Paweł Drażba, Mateusz Skonieczka, Mariusz Rutkowski — rzut karny), czym odwróciły losy spotkania i wyciągnęły siłą komplet punktów z autobusu jadącego do Korsz.

Druga z naszych IV-ligowych ekip (10. miejsce), Granica Kętrzyn, przegrała z wyżej sklasyfikowaną Polonią Lidzbark Warmiński (3. miejsce). Przez większość spotkania utrzymywał się bezbramkowy remis, choć przeciwnicy od 39. minuty grali w osłabieniu (druga żółta kartka, Dariusz Boczko).

W drugiej połowie obie strony "dały sobie po razie" (71' Bartłomiej Czerniakowski — 65' Dawid Bogdański) i wydawało się, że przyjdzie im podzielić się punktami. Tuż przed gwizdkiem jednak coś "zacięło się" w szeregach KKS. W 88. minucie na 1:2 dla Polonii strzelił Wojciech Dziemidowicz, a w 89. minucie na 1:3 ostateczny rezultat spotkania ustalił Damian Lubak.

W najbliższą sobotę, 27 marca, nasi IV-ligowcy zagrają u siebie. MKS Korsze ugości wiceliderów z Mrągowii Mrągowo (14:00), zaś Granica Kętrzyn 6. w tabeli Olimpię II Elbląg (15:00).

Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5