Henryk R. wygrał ze Sznajderem

2018-04-13 16:00:00(ost. akt: 2018-04-14 14:21:01)
Sprawa konfliktu ZAP Sznajder z grupą mieszkańców Korsz od lat wzbudza emocje

Sprawa konfliktu ZAP Sznajder z grupą mieszkańców Korsz od lat wzbudza emocje

Autor zdjęcia: Andrzej Adamiak

29 grudnia Sąd Rejonowy w Kętrzynie uznał, że Henryk R, pomówił Spółkę ZAP Sznajder i Lecha Sz., czym wpłynął na utratę zaufania do działalności pokrzywdzonego. Oskarżony odwołał się od wyroku i 12 kwietnia został uniewinniony.
Henryk R. był łącznie oskarżony o dokonanie czterech czynów pomówienia. Ostatecznie sąd uznał pomówienie w stosunku do ZAP Sznajder Batterien w jednym z programów telewizyjnych na żywo, nagrywanym 28 listopada 2014 roku w Korszach. — Henryk R. miał wtedy stwierdzić, że zakład stoi w Korszach nielegalnie, instytucje państwowe nie reagują na jego zamknięcie, a przysłowiową łapę na tym zakładzie trzyma wicepremier Piechociński. - Zdaniem sądu oskarżony przyczynił się tym stwierdzeniem do utraty zaufania do działalności prowadzonej przez pokrzywdzonego. Sąd skazał go na 5 tys. złotych grzywny — informował wtedy Olgierd Dąbrowski - Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie. — Wyrok nie jest prawomocny i będę się od niego odwoływał. Nie przyznaję się do winy — skomentował decyzję sądu oskarżony. Sąd Rejonowy w Kętrzynie tym samym wyrokiem uniewinnił Henryka R. od dwóch innych zarzutów związanych z pomówieniem spółki ZAP Sznajder Batterien oraz Lecha Sz. w 2014 roku.

Dlatego też do Sądu Okręgowego w Olsztynie wpłynęły odwołania złożone przez obie strony konfliktu. — Sąd 12 kwietnia zaskarżony wyrok zmienił w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego Henryka R. od czynów, za które został skazany w pierwszej instancji. Natomiast w zakresie, w którym Sąd Rejonowy uniewinnił oskarżonego, utrzymano zaskarżony wyrok w mocy. Oznacza to, że Henryk R. prawomocnie został uniewinniony od popełnienia wszystkich zarzucanych mu przez oskarżyciela prywatnego Konrada Sz. czynów — mówi Agnieszka Żegarska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie. Zgodnie z nowym wyrokiem, oskarżyciele są zobowiązani wypłacić Henrykowi R. pokrycie kosztów które poniósł zarówno z tytułu rozprawy przed kętrzyńskim sądem, jak i odwołania. Kwota łączna to 9240 zł. Do tego oskarżyciele mają pokryć koszta postępowań.

To jednak nie koniec procesów związanych z korszeńską "hutą ołowiu"
— Przed Sądem Rejonowym w Kętrzynie toczy się sprawa przeciwko byłemu dyrektorowi ds. recyklingu ZAP Sznajder Batterien S.A. oskarżonemu o zanieczyszczenie środowiska w Korszach ( z art.182§1 k.k.). Najbliższy termin rozprawy to 16 kwietnia — dodaje Żegarska. Sławomir W. jest oskarżony o dopuszczenie do zanieczyszczenia ziemi, wody i powietrza w odległości co najmniej do 200 metrów od terenu zakładu.

Natomiast w marcu Prokuratura Okręgowa w Olsztynie wznowiła zawieszone w 2016 roku śledztwo dotyczące m.in. przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydaniem decyzji lub opinii dotyczących powstania fabryki w Korszach i zatrudnionych w organach sprawujących kontrolę nad działalnością firmy. Prokuratura rozpatrzy też ponownie czy mieszkańcy Korsz, Kałm, Glitajn oraz prozownicy zakładu zostali narażeni na utratę życia bądź ciężki uszczerbek na zdrowiu. Inne podejrzenia to przedłożenie dokumentów poświadczających nieprawdę w celu uzyskania dotacji na budowę instalacji do recyklingu oraz samowola budowlana.

Wojciech Caruk

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij.





Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kris #2484098 | 83.31.*.* 13 kwi 2018 23:15

    Mój ojciec pracował w 2011 roku i miał ciąganine w Olsztynie po policjach za te afery po dwóch latach,potem zachorował na raka przez te akumulatory... Mieliśmy walczyć też o odszkodowanie ale ważne że już nie cierpi,bo zmarł na jesieni w tamtym roku... Mnie szlak trafia że dalej krążą te afery z akumulatorami które nadal zagrażają życie ludziom... Lepiej się zbadajcie,bo to jest przestroga dla was wszystkich...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. obserwator z ukosa #2483860 | 109.243.*.* 13 kwi 2018 16:50

    szkoda tylko, że ten zakład nadal będzie robił to co robi...echhh...walka z wiatrakami

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5