Truli ołowiem mieszkańców i środowisko? Jest akt oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi zakładu w Korszach

2016-12-29 18:31:30(ost. akt: 2016-12-30 11:31:54)

Autor zdjęcia: masz

Oddział produkcyjny w Korszach, zajmujący się recyklingiem akumulatorów i produkcją czystego ołowiu, spowodował wyraźne zanieczyszczenie głównych elementów środowiska w jego sąsiedztwie. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi ds. recyklingu ZAP Sznajder Batterien S.A.
Materiał dowodowy zebrany w toku postępowania, a w szczególności uzyskana opinia Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie wskazuje, że Oddział Produkcyjny w Korszach spowodował wyraźne zanieczyszczenie głównych elementów środowiska w jego sąsiedztwie.

Stwierdzono, że oprócz gleb zanieczyszczeniu uległy również wody, powietrze atmosferyczne i rośliny. Ponadto podczas śledztwa uzyskano także opinię Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Z opinii tej wynika, że w odniesieniu do mieszkańców terenów przylegających do zakładu, sprowadzona została możliwość wystąpienia określonych niebezpiecznych dla zdrowia następstw.

W czwartek (29 grudnia) Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do Sądu Rejonowego w Kętrzynie akt oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi ds. recyklingu ZAP Sznajder Batterien S.A.

— Mężczyźnie zarzucono, że w okresie od 1 lipca 2012 r. do 10 grudnia 2015 r. w Korszach, będąc odpowiedzialnym za bieżące funkcjonowanie Oddziału Produkcyjnego w Korszach, zajmującego się recyklingiem akumulatorów i produkcją czystego ołowiu, zanieczyszczał powietrze, powierzchnię ziemi i wodę w rejonie zakładu, w strefie co najmniej 200 metrów od miejsca jego lokalizacji, substancjami emitowanymi przez zakład, w szczególności ołowiem w takiej ilości i postaci, że mogło to zagrozić zdrowiu osób zamieszkujących na tym terenie, a ponadto zanieczyszczał środowisko wód, związane z rowem melioracyjnym, ołowiem w takiej ilości i postaci, że mogło to spowodować zniszczenie w świecie zwierzęcym w znacznych rozmiarach, tj. o przestępstwo z art. 182 §1 kk — poinformował Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Oskarżonemu byłemu dyrektorowi ds. recyklingu ZAP Sznajder Batterien S.A. grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, zakład recyklingu akumulatorów w Korszach, należący do spółki ZAP Sznajder Batterien S.A., działa od grudnia 2011 roku. Od początku mieszkające w pobliżu zakładu rodziny skarżyły się sanepidowi na wyczuwalny w powietrzu metaliczny zapach i woń palonego plastiku. W styczniu 2014 roku dwoje 5-letnich dzieci trafiło do szpitala. We krwi pięciolatków wykryto ołów.

Powiatowa stacja sanitarno-epidemiologiczna w Kętrzynie podjęła decyzję o zamknięciu zakładu. Po niezapowiedzianej kontroli wyniki badań wykazały u pracowników 3-krotne i 6-krotne przekroczenie norm ołowiu. Sprawą w lutym zajęła się również prokuratura.

Produkcję jednak wznowiono już w maju, gdy decyzję kętrzyńskiego sanepidu uchyliła wojewódzka stacja sanitarno-epidemiologiczna w Olsztynie. Spółka Sznajder dostarczyła bowiem wyniki badań świadczące o tym, że nie ma już przekroczeń norm ciężkiego metalu.

W mieście zawrzało i pojawiły się kolejne niepokojące wyniki badań. We wrześniu sanepid zalecił mieszkańcom, aby nie spożywali warzyw ze swoich ogródków. Na 27 przeanalizowanych próbek materiału roślinnego, pobranego w Korszach, Glitajnach i Kałmach, w dwóch stwierdzono przekroczenie kadmu, a w dziewięciu przekroczenie ołowiu.


Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu w Kętrzynie (czerwiec 2016 roku) radni przyjęli uchwałę w sprawie zamknięcia Zakładu ZAP Sznajder Batterien S.A. w Korszach. To przełom w głośnej sprawie zakładu, z którego - według mieszkańców i sanepidu - do środowiska przedostawał się szkodliwy ołów.



Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ha,ha #2154091 | 204.85.*.* 7 sty 2017 22:37

    to pokaże , że zarzuty są nieprawdziwe ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Pieniążek #2150070 | 5.172.*.* 3 sty 2017 18:00

    A co na to lisiczka i mucha w pierogu ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. lol #2147347 | 83.6.*.* 1 sty 2017 14:17

      sprawa celowo poprowadzona w ten sposob. pan w. byc moze zotanie ukarany w sadzie, ale tak na prawde zaklad sie od niego odetnie, co pozwoli zapowi w dalszym ciagu funkcjonawac. Beda udawac ze byl to blad dyrektora a nie zakladu. Chociaz nie wiadomo czy w ogole zostanie wydany prawomocny wyrok ... bo moze to ktos inny, np chemik odpowiada za te naruszenia a nie dyrektor. .... eh polska istnieje tylko teoretycznie ;)

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. zxc #2146838 | 188.146.*.* 31 gru 2016 14:17

      Co Panie dyrektorze W. Sznajder wystawił Cię do wiatru. Taki byłeś mądry na sesjach Rady Gminy i podczas protestów pod zakładem. Wykaż się cwaniaczku przed sądem a będzie tam dużo mieszkańców Korsz.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. marta #2146622 | 217.99.*.* 31 gru 2016 02:35

      tych dzieci nie było tylko dwoje...to kĺamstwo!

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (12)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5