Księżycowa noc w Bibliotece

2015-07-29 16:17:26(ost. akt: 2015-07-29 17:14:42)

Autor zdjęcia: Elżbieta Kozłowska

Piątkowa noc (24/25 lipca), niby taka sama jak każda, a jednak inna, wyjątkowa i niepowtarzalna. Tej nocy dzieci i młodzież przybyła do Biblioteki nie spała, ponieważ zajęta była oglądaniem gwieździstego nieba i księżyca.
Ale zacznijmy od początku. Impreza zaczęła się o godzinie 20.00 oficjalnym powitaniem uczestników przez przybyłą na tę noc panią dyrektor. Po krótkim wstępie przyszedł czas na wykonanie pierwszego zadania. Każdy z uczestników musiał stworzyć swoją gwiazdkę, a następnie podpisaną imieniem przypiąć ją na tablicy. Wszyscy z ochotą wzięliśmy się do pracy, a jej efektem była dodatkowa dekoracja sali, w której odbywały się nocne harce.

Następnie przyszedł czas na gry i zabawy, a ponieważ trochę gimnastyki każdemu się przydało, zabawa była przednia. Bawiliśmy się w masażyki, zgadywanki i zabawę, która pomaga w zapamiętywania imion uczestników. Gdy my wesoło i nader głośno wyrażaliśmy swoje emocje, Pani Ula i Tereska przygotowywały nam kolację dla naszych burczących brzuszków. — Pychotka, mniam, mniam — dochodziły odgłosy z jadalni, z czego cieszyły się nasze kuchareczki bo to oznaczało, że jedzonko bardzo smakowało.

Noc zbliżała się coraz większymi krokami. Na niebie pokazały się pierwsze gwiazdy i Pan Księżyc który był przedmiotem naszej obserwacji. Wszyscy wyszliśmy na plac przed biblioteką aby przez teleskop znaleźć Pana Twardowskiego, który czmychnął na księżyc. Niektórzy prawie dostrzegli sylwetkę koguta z pasażerem na grzbiecie. W tym czasie Pan Maciej przygotował nam ognisko i kijki na nasze kiełbaski. Płomień szybko przyciągnął obserwatorów nieba do siebie.

Myśl o pieczonej kiełbasce wzmogła apetyt dzieci. Ognisko zaroiło się od kiełbasek i pieczonego chlebka. Ogrzani i najedzeni ruszyliśmy do zabawy w pociąg i podchody. Wspólny śpiew rozlegał się przy ognisku. Niestety krwiożercze komary nie pozwoliły na dalszą zabawę. Wróciliśmy do biblioteki. Na stole czekały na nas owoce i słodycze i oczywiście zabawa. Rozwiązywanie rebusów i krzyżówek wymagało od nas wytężenia zmęczonych umysłów, ale poszło nam nieźle. Ci najlepsi otrzymali nagrody pocieszenia a pozostali słodki batonik.

Po północy przyszedł czas na karaoke. Chętni wykazywali się zdolnościami wokalnymi, za co otrzymywali wielkie brawa. W trakcie śpiewu nie brakowało też chętnych do tańca, które prowadził kolega Karol. Trochę zmęczeni, zdecydowaliśmy, że należy podziękować za ciekawy wieczór i powoli szykować się do spania.

Niestety sen nie nadchodził. Prawdopodobnie doszedł do wniosku, że są wakacje i nie ma co męczyć nas ciężkimi powiekami i spaniem. Zaczął się nocny gwiezdny pokaz filmowy i tu niektórzy z nas zmęczeni i pochłonięci nadmiarem wrażeń zasnęli. Ta niezapomniana noc udowodniła, że biblioteka może być miejscem ciekawym, tętniącym życiem, które z tradycyjnymi wyobrażeniami o ciszy, spokoju oraz atmosferze senności i nudy nie ma nic wspólnego, a to mamy nadzieję, że zachęci młode pokolenie – i nie tylko – do częstszego jej odwiedzania, do czego serdecznie namawiamy.
Uczestnicy Księżycowej nocy w Bibliotece

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: biblioteka

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5