Kampania pełna kłamstw - twierdzi Ostrowski

2015-01-13 12:41:51(ost. akt: 2015-01-13 13:34:29)

Autor zdjęcia: UM KOrsze

- Była to kampania pełna kłamstw, pomówień i fałszywych oskarżeń. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że żądza władzy i chęć zemsty może wyzwolić w ludziach tak podłe zachowania - ocenia ostatnie miesiące burmistrz Ryszard Ostrowski.
- Gratulujemy kolejnej kadencji na stanowisku Burmistrza Korsz. Zdobył Pan ponownie zaufanie wyborców. Jak przyjęli to najbliżsi oraz współpracownicy?
- Dziękuję za gratulacje. Moi najbliżsi decyzję wyborców przyjęli z mieszanymi uczuciami i jednocześnie z wielką ulgą, ponieważ kampania wyborcza trwała prawie 12 miesięcy. Była to kampania pełna kłamstw, pomówień i fałszywych oskarżeń. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że żądza władzy i chęć zemsty może wyzwolić w ludziach tak podłe zachowania.
Już w listopadzie 2013r. zawiązał się Komitet na rzecz ochrony środowiska, zdrowia i życia mieszkańców Korsz. „Ojcem chrzestnym” tego komitetu był starosta kętrzyński. Na jego czele stanęła Magdalena Cichoń, która była członkiem zarządu powiatu poprzedniej kadencji. W skład komitetu weszli również syn i synowa mojej kontrkandydatki wyborczej, Aliny Janiszewskiej. Od samego początku głównym celem i motywem działania tych ludzi było odsunięcie mojej osoby z funkcji Burmistrza Korsz. Liderzy komitetu od samego początku robili wszystko, żeby to właśnie burmistrza obarczyć winą i odpowiedzialnością za powstanie Zakładu Recyklingu Akumulatorów i ewentualny jego wpływ na zdrowie mieszkańców i środowisko. W wywoływanie psychozy strachu włączały się z „dobrym” skutkiem media lokalne i ogólnopolskie oraz jedna z lokalnych przychodni zdrowia. W sposób permanentny wpajano ludziom fałszywe informacje, że burmistrz i Rada Miejska nie robili nic, aby wyeliminować zagrożenie ze strony zakładu. Rzeczywistość wyglądała natomiast zgoła inaczej. Jestem przekonany, że liderzy komitetu wraz ze starostą robili wszystko, aby nie zamknąć zakładu przed wyborami. Nie mieli by bowiem „ołowianego” argumentu, na którym bazowali w walce o przejęcie władzy w Korszach nie tylko przez okres kampanii wyborczej, ale znacznie wcześniej.
Elementów „brudnej” kampanii wyborczej w Korszach, bo myślę że śmiało można ją tak nazwać, było więcej. Wspomnieć tu należy chociażby SMS-y z pogróżkami, czy oszczercze nieprawdziwe wpisy komentarzy pod artykułami prasowymi internetowymi dotyczącymi burmistrza i pracowników Urzędu Miejskiego.
Moi najbliżsi współpracownicy i członkowie komitetu wyborczego przyjęli rozstrzygnięcie wyborcze z radością i optymizmem. Uważam, że pomimo tak perfidnej i dobrze zorganizowanej nagonki większość społeczeństwa nie dała się oszukać i zmanipulować i dokonali właściwego wyboru i jeszcze raz pragnę im za to podziękować.

- Jakie ma Pan plany odnośnie rozwoju Korsz?
- Największą inwestycją kadencji 2014-2018 jest niewątpliwie budowa nowoczesnej, pełnowymiarowej hali widowiskowo-sportowej w Korszach. Inwestycja została już zresztą rozpoczęta. Potrzeba budowy poruszana była przez władze samorządowe od trzech kadencji. Hala ta służyć będzie zarówno do wykorzystania typowo sportowego, np. treningów gier zespołowych w piłkę siatkową, koszykową, piłkę nożną halową, treningów sportów walki, ćwiczeń na siłowni itp. Będzie można organizować rożnego typu rozgrywki lokalne, wojewódzkie, a nawet międzynarodowe, chociażby z drużynami z miast partnerskich Gminy Korsze. Mam nadzieję, że w hali odbywać się będzie także szereg przedsięwzięć o charakterze artystycznym i kulturalnym. Mam na myśli np. występy zespołów muzycznych. Dużym atutem jest ponadto widownia wyposażona w ok. 450 miejsc siedzących. Podobnego typu hale widowiskowo-sportowe pozostałe gminy w naszym powiecie już mają. Czas w końcu na nas.
Jak podkreślałem w swoim programie wyborczym dążył będę do równomiernego rozwoju miasta i terenu wiejskiego. Przed nami jest wiele wyzwań. W pierwszej kolejności zamierzam kontynuować inwestycje już rozpoczęte i te, które już posiadają niezbędną dokumentację techniczną. Będę ubiegał się oczywiście, kiedy tylko to będzie możliwe o wsparcie tych inwestycji finansowaniem ze środków zewnętrznych, zarówno krajowych, jak i tzw. „unijnych”. Potrzeb w zakresie infrastruktury technicznej jest jeszcze wiele i to w różnych branżach i dziedzinach. Nie da się ich zrealizować w jedną czy dwie kadencje. Nie mniej ważne jest należyte utrzymywanie już istniejącej substancji gminnej. Pochłania ono ogromne środki. Cieszę się, ze funkcjonuje u nas na dobrym poziomie fundusz sołecki, który pozwala na wykonanie szeregu mniejszych inwestycji na wsiach.
Dużą uwagę zamierzam zwrócić na zwiększenie dochodów Gminy Korsze, m.in. poprzez podatek od nowych elektrowni wiatrowych, które mam nadzieję w najbliższym czasie uda się wybudować. Nie ma co się łudzić, że taka gmina jak Korsze, która nie posiada zakładów przemysłowych, generujących dochody podatkowe i nie posiadająca walorów turystycznych pozwalających na wpływ do budżetu gminy dodatkowych środków pochodzących z podatków, poradzi sobie w dobie coraz wyższych wydatków stałych, na które gmina nie ma wpływu, np. świadczenia wynikające z „karty nauczyciela”. Można iść oczywiście najprostszą drogą radykalnych cięć wydatków. Uważam, że oczywiście potrzeba oszczędzania jest bezsporna, lecz bez zwiększenia dochodów rozwój zostanie wstrzymany. Myślę, że wielu mieszkańców Gminy Korsze nie zdaje sobie sprawy, że Gmina Korsze jest biedną gminą rolniczą i bez dodatkowych dochodów będziemy tracili dystans do innych samorządów.

- W Korszach wiele się dzieje. Są liczne imprezy, miejscowa biblioteka oraz MOK prężnie działają. Czy ta tendencja się utrzyma? A może w planach jest coś nowego, zaskakującego?
- Cieszę się, że opinia na temat funkcjonowania naszych instytucji kultury jest dobra. Zarówno Miejski Ośrodek Kultury, jak i Miejsko Gminna Biblioteka Publiczna w Korszach działają na wysokim poziomie. Ich oferta organizowania wolnego skierowana dla mieszkańców jest coraz bogatsza. Mam nadzieję, że trend ten się utrzyma dzięki przede wszystkim bardzo dobrej organizacji pracy i zaangażowaniu dyrektorów tych placówek. Rozwija się wiele kółek zainteresowań, zawiązują się coraz to nowe grupy tematyczne, organizowane jest wiele imprez artystycznych. Kontynuowane są przedsięwzięcia cykliczne, np. międzynarodowy plener malarski, konkurs wokalny „Mazurski słowik” itp. Jednostki kultury coraz lepiej współpracują także z sołectwami i organizacjami pozarządowymi, nie tylko w Korszach, lecz również w terenie wiejskim. Jeżeli chodzi o Bibliotekę, posiada swoje w filie w czterech miejscowościach: Garbnie, Kraskowie, Łankiejmach i Sątocznie. Zresztą nasza Biblioteka corocznie zajmuje czołowe lokaty w ogólnopolskich rankingach bibliotek.
Chcemy kontynuować obrane kierunki działania i rozwijać ofertę kulturalną, chociaż zdaję sobie sprawę, że wymaga ona niemałego nakładu środków. Liczę na kontynuację przez jednostki kultury pozyskiwania zewnętrznych źródeł finansowania.

- Jakie kroki podejmie Pan odnośnie ZAP Sznajder Batterien S.A. w Korszach?
- Jeżeli chodzi o Zakład Recyklingu Akumulatorów w Korszach moje stanowisko nie uległo zmianie. Prezentowałem je publicznie wielokrotnie. Zresztą nie chodzi tylko o słowa. Występowałem do wielu instytucji na różnych poziomach administracyjnych w kierunku wyeliminowania negatywnego wpływu zakładu na ludzi i środowisko.
Ubolewam nad tym, że instytucje mające realne umocowania i możliwości do podjęcia stosownych decyzji, takich decyzji po prostu nie podjęły. Mówię tu o Marszałku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Wojewódzkim Inspektorze Ochrony Środowiska czy też Warmińsko-Mazurskim Inspektorze Sanitarnym w Olsztynie. To oni mają możliwość wstrzymania działalności zakładu do czasu wyeliminowania zagrożenia lub cofnięcia pozwolenia zintegrowanego na prowadzenie przez zakład działalności.
W trosce o zdrowie mieszkańców i stan środowiska będę w dalszym ciągu podejmował kolejne kroki w celu wyeliminowania negatywnego oddziaływania zakładu.

- Jaki będzie najbliższy rok dla Pana i mieszkańców?
- Mam nadzieję, że rok 2015 dla naszej gminy będzie rokiem stabilizacji. Należy racjonalnie dokonywać wydatków budżetowych. Jeżeli natomiast pojawiają się szanse pozyskania innych środków finansowych należy bezwzględnie z nich korzystać, by nie stracić niepowtarzalnej szansy i okazji. Musimy mieć świadomość, że okres programowania 2014-2020 jest ostatnim okresem, w którym można będzie uzyskać taką skalę wsparcia „unijnego”. W latach kolejnych będziemy więcej wpłacali do budżetu UE niż z niego otrzymywali.
Ze względu na fakt, że coraz więcej dopłacamy z naszych podatków do subwencji państwowej na utrzymanie oświaty i różnica ta się z roku na rok pogłębia, musimy podjąć działania, które pozwolą na ustabilizowanie tych wydatków. Myślę tu o oszczędzaniu i racjonalizacji wydatków.
W 2015 roku będziemy kontynuować bardzo ważne zadania, m.in. budowę kanalizacji północnej części Korsz i budowę wspomnianej wcześniej hali widowiskowo-sportowej oraz kilka mniejszych inwestycji. Będziemy na miarę naszych możliwości utrzymywać w należytym stanie drogi, gminną substancję mieszkaniową i jednostki gminne. Chcemy kontynuować rozwój sportu. Zamierzamy utrzymać dotychczasowy poziom stypendiów i kontynuować zatrudnianie mieszkańców, głównie w ramach, prac interwencyjnych, społecznie-użytecznych i robót publicznych.
Życzyłbym sobie, żeby rok 2015 był dla mnie rokiem normalnej spokojnej pracy służącej rozwojowi gminy i zaspokajaniu potrzeb wspólnoty samorządowej, a nie zmagania się z osobami żądnymi władzy za wszelką cenę i opozycją nie do końca wspierającą działania prospołeczne i nie koniecznie działającą zgodnie i w interesie mieszkańców.

Rozmawiała Joanna Borkowska

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz klikając na korsze.wm.pl w ramkę "  ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij tutaj

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5