Inspektor uchyla karę, mieszkańcy protestują

2014-08-18 08:53:47(ost. akt: 2014-08-18 08:57:43)

Autor zdjęcia: Społeczny Komitet Korsze

Ołowianego problemu w Korszach ciąg dalszy. Mieszkańcy miasteczka nie zgadzają się z decyzją o uchyleniu kary nałożonej na zakład utylizujący akumulatory przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Pierwotnie, władze zakładu miały zapłacić sto tysięcy złotych.
Działający w Korszach Komitet na Rzecz Ochrony Środowiska i Zdrowia Mieszkańców Miasta Korsze w obszernym piśmie skierowanym do Andrzeja Jagusiewicza, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, dziwi się uchyleniu decyzji o ukaraniu zakładu, raz jeszcze przypominając najważniejsze z ich perspektywy kwestie.

Mieszkańcy powołują się na badania i kontrole prowadzone przez WIOŚ w ostatnim czasie, z których wynika, że korszeński zakład nie spełniał wszystkich wymogów bezpieczeństwa. Komitet walczy jednak nie tylko o karę finansową.

- My mieszkańcy Korsz uważamy, że zgodnie z art.73 ust.3 ustawy Prawo Ochrony Środowiska z 27 kwietnia 2001 r., tej huty w Korszach nie wolno było wybudować. Wobec przedstawionych faktów jak i tego, że prawie wszystkie obiekty budowlane stanowią rażący przykład samowoli budowlanej, zakład powinien być natychmiast zamknięty, a osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy pociągnięte do odpowiedzialności – czytamy w piśmie, które trafiło do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

Problem ołowiu w Korszach do mediów trafił na przełomie grudnia i stycznia, gdy dzieci z miasteczka trafiły do szpitala z podejrzeniem ołowicy. Od tego czasu mieszkańcy walczą o zamknięcie zakładu, który – ich zdaniem – ma największy wpływ na zatrucie dzieci ołowiem. Na co dzień w zakładzie pracuje blisko 50 osób. anad

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. henryk #1467489 | 37.209.*.* 22 sie 2014 21:11

    trzeba zbadac czy wszyscy z komitetu nie pala w swoich piecach itp. jakimis odpadami bo pod domami niektorych z nich cos dziwnie smierdzi no i sprawdzic czy robia to legalnie zgłosic to do starosty itd. ponadto sprawe zglosic do NIK celem zbadania

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. lol #1464948 | 81.190.*.* 19 sie 2014 20:40

    jak najszybciej nalezy zlozyc wniosek do sadu administracyjnego o zbadanie zasadnosci i legalnosci wydania decyzji burmistrza, starosty itd. ponadto sprawe zglosic do NIK celem zbadania czy zaklad stanal zgodnie z prawem i nie doszlo do zachowan korupcjogennych.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Eniek #1464145 | 83.24.*.* 18 sie 2014 20:31

    ja pier... gdzie ja mam jeszcze napisać żeby ludziska trzymać w strachu? I do tego jeszcze zbiesili się moi poddani i utworzyli drugi komitet. Wyprowadzam się

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. ab #1463963 | 79.191.*.* 18 sie 2014 17:22

    O jakiej samowoli budowlanej Państwo piszą, skoro zakład ma niezbędne odbiory?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. henryk #1463516 | 78.30.*.* 18 sie 2014 09:52

    zakład był ,jest i bedzie miejmy nadzieje ze zapadna decyzje o jego rozbudowie i o tym ze bedzie moglo tam pracowac znacznie wiecej osob i zmniejszy sie bezrobocie w Korszach

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5